wtorek, 17 lutego 2015


Po wczorajszym RAW, Bray Wyatt stanął w ringu z Johnem Ceną twarzą w twarz. Wszystko odbyłoby się normalnie(czyt. wygrana Ceny), gdyby nie fakt, że ten pierwszy praktycznie przez całą walkę wymiotował.
Ciekawostka jest taka, że jakiś czas temu CM Punk powiedział w wywiadzie, że WWE nie dba o zdrowie swoich zawodników, którzy mimo choroby muszą walczyć. Miał rację?

środa, 28 stycznia 2015


((Artykuł nie ma na celu urażenia kogokolwiek))
Na świecie "fani Wrestlingu" dzielą się na dwie grupy. Pierwszą z nich są osoby, które są naprawdę szeroko obeznane w tej tematyce i ciężko zagiąć je jakimś pytaniem. Drugą z nich są osoby, które tylko udają, że mają o Wrestlingu jakiekolwiek pojęcie. Są to zazwyczaj dzieci, których ulubionym zawodnikiem jest babyface, a jedyną federacją o której słyszeli jest WWE.


Z góry zaznaczam, że to nic złego markować* komuś i mieć federację, na której się skupiamy. Sam jestem markiem, a jednocześnie smartem- dlatego cała sytuacja w internecie, jak i postawa ludzi, których mijam na ulicy jest śmieszna. 

Wszystko da się przełknąć: kilka głupich komentarzy pod postami innych stron, czy kilka obelg w stronę kogoś, kto wyrazi swoje zdanie. Niestety- tego robi się zdecydowanie za dużo. 
Bardzo dobrym przykładem jest zbliżający się live event w Warszawie, który odbędzie się 15 kwietnia. 
Myślę, że naprawdę mało kogo obchodzi, czy zjawicie się na nim, czy nie. Przyjedziecie? Świetnie! Nie? Trudno. Komentarze pod postami czasami są tak idiotyczne, że ciężko je przeczytać nie śmiejąc się. Idealnie mogę tu umieścić parę przykładów, gdyż pod postem WWE Polska na FB, niektórzy pokazali prawdziwą wiedzę o Wrestlingu.

  • Patryk H.R-B: "nie opłaca sie jechać najważniejsze gale są słabe a gala a te które nie bede pokazywane w telewizji i internecie tym bardziej lepiej by było jagby tna przyjechało"
  • Jakub F.: "ale wy macie fajnie ja mieszkam 400 km od Warszawy ;/ "
  • Dawid C.: "Szkoda ze gala nei będzie transmitowana w TV"
  • Dawid Z.: "Ej a po jakim będą tam mówić"
 Ukryłem nazwiska, jednak mimo wszystko myślę, że większość i tak widziała te komentarze.
Nie mam zamiaru nikogo urażać, jednak taka postawa psuje renomę Wrestlingu w Polsce, jak i pewnie na całym świecie. Niejednokrotnie znajomi pytają mnie: "Dlaczego oglądasz Wrestling? To jest przecież udawane! Wszyscy wiedzą, co mają robić..." Zawsze odpowiadam milczeniem, bo komuś, kto nigdy nie miał styczności z Wrestlingiem nigdy nie wytłumaczysz, czym on tak naprawdę jest. Pisanie durnych komentarzy w internecie jest świetnym przykładem na to, jak zachowują się "fani" Wrestlingu w oczach ludzi o których przed chwilką pisałem. Tym bardziej, że oni również widzą te wpisy.
Live Eventy w Polsce są po prostu najlepszym przykładem na postawę niektórych z "Nas". Rozumiem, że można mieć daleko z Rzeszowa do Berlina, gdzie często takowe się odbywają, ale Polska naprawdę nie jest duża. Nie trzeba wydać niesamowitej kwoty na podróż pociągiem w dwie strony. Tym bardziej, że gala odbywa się tym razem w samym centrum państwa- Warszawie. Zdaję sobie sprawę z tego, że może nie być pieniędzy na wyjazd, ale tłumaczenie się głupim: "za daleko" mówi więcej niż "1.000 słów".

Pozostając blisko cytatów. Coraz częściej widzę komentarze "fanów", którzy piszą, że rzucą WWE dla TNA, bo tam "baby biją się lepiej niż chłopi". Nie, żebym miał coś do TNA, ale śmieszne jest samo pisanie, bo założę się o mój bilet na Live Event, że żaden z nich nigdy nie obejrzał odcinka IMPACTu. Kij ma dwa końce? Owszem, bo z drugiej strony nie słyszeli o innych federacjach, a chcą wyjść na znawców, więc piszą o TNA. Sam jestem fanem Indy, jednocześnie oglądając każde RAW jakże znienawidzonego WWE.

Zeszłe PPV- Royal Rumble. W skrócie było to chyba najgorsze Royal Rumble w historii. Nie chodzi mi tu o zwycięzce, ale o booking main eventu gali. W grę wchodziły dwa zwycięstwa: Daniel Bryan, bądź Roman Reigns. Po szybkiej eliminacji pierwszego, fani zebrani na arenie w Filadelfii ucichli.
Dochodzi teraz druga część, której dotyczy artykuł. Osoby, które byli fanami Reignsa zanim wygrał, odwrócili się od Niego, a osoby, które za nim nie przepadały- przeszły na jego stronę. To taki wątek całkiem na marginesie- daje do myślenia.

Ten temat jest, jak woda. Można pisać i pisać, jednak chciałem przedstawić Wam tylko niektóre z aspektów, które działają na mnie naprawdę negatywnie. Fanów Wrestlingu jest naprawdę dużo, ale "fanów" jeszcze więcej. Nie wiem, czy ktoś z tych drugich doczytał to do końca mimo, że artykuł jest bardzo krótki, ale mam cichą nadzieję, że niektórym otworzy to oczy.

sobota, 2 sierpnia 2014


Doszły nas informacje, że WWE nie planuje szybkiego powrotu dla Daniela Bryana, a nawet chce przeciągać Jego urlop tak długo, jak jest to możliwe, ponieważ nie chce, aby zakończył karierę szybciej niż zaczął ze względu na kontuzję karku. Pojawiły się spekulacje, że Daniel Bryan może powrócić na Royal Rumble w 2015 roku i oczywiście staje się faworytem, aby je wygrać. 

czwartek, 31 lipca 2014


W jednym z ostatnich wywiadów z Jeffem Hardym, ten zdradził, że gdy od czasu do czasu ogląda RAW, zaczyna tęsknić za fanami. Wyznał, że pamięta, jak wielkie miał tam wsparcie fanów. Na koniec dodał, że chciałby skończyć karierę tam, gdzie ją zaczął- w WWE.

Slater Gator- czyli kolejny Tag Team zebrany nie wiadomo skąd. Heath Slater oraz Titus O'Neil zostali połączeni w Tag Team, a można było to już zauważyć na ostatnim epizodzie Main Event.

WWE poinformowało, że z federacją w dniu 30 lipca 2014, pożegnał się Ricardo Rodriguez. Jego zwolnienie może nieco dziwić, bo jeszcze niedawno tworzył Tag Team z Kalisto w NXT, a do tego regularnie zasiadał za drugim stołem komentatorskim na PPV. WWE życzy wszystkiego dobrego i sukcesów zawodnikowi.

środa, 30 lipca 2014


Federacja zakłada, że na SummerSlam, Swagger i Rusev zmierzą się w Flag Matchu, a powodem takiego gimmicku walki jest sposób, aby dać duże zwycięstwo Swaggerowi, a jednocześnie Rusev nie zostanie odliczony- nie tracąc wiele przegrywając.